Obserwacja w Sulejowie miała polegać na ustaleniu czy partner klientki dopuszcza się zdrady, na której został już nie raz przyłapany. Prawdę mówiąc facet miał dużo szczęścia gdyż jego żona okazała się bardzo uczuciowym człowiekiem, kochała zarówno jego jak i ich wspólne dzieci, w związku z tym postanowiła, że da mu jeszcze jedną szansę, Oczywiście warunek był jeden – niewierny mąż miał zakończyć romans i zerwać wszelkie kontakty z tamtą kobietą. Jak to zazwyczaj bywa skruszony mąż zapewniał, że wszystko między nim a kochanką jest już skończone. Aby potwierdzić słowa męża, klientka skorzystała z usług naszego Biura Detektywistycznego.
Tego dnia, gdy klientka przeczuwała, że może dojść do spotkania kochanków do akcji wkroczyli nasi detektywi. Grupa obserwacyjna swoje działania zaczęła tuż po zakończeniu pracy niewiernego męża. Jak się szybko okazało, mężczyzna wcale nie jechał do swojego znajomego, któremu miał rzekomo pomagać przy remoncie. Miejscem docelowym jego podróży okazała się niepozorna uliczka na uboczu Sulejowa. Zgodnie z intuicją kobiety to właśnie tutaj jej współmałżonek spotkał się ze swoją kochanką, z którą po krótkiej rozmowie udał się w głąb pobliskiego lasu. Czy udali się oni tam aby w spokoju porozmawiać i zakończyć romans? Taka wersja na pewno ucieszyłaby naszą klientkę, jednak życie w tym przypadku napisało inny scenariusz. Sam fakt miejsca – dziurawa, leśna droga, upewnił nas w tym, że prawdopodobnie spotkanie to nie zakończy się niewinną rozmową dwojga kochanków.
Biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki atmosferyczne, obecne błoto w które bez zastanowienia zapuścił się nasz obserwowany utwierdziły nas w przekonaniu, że miejsce to musiało być im już wcześniej dobrze znane. Nasi detektywi nie byli przygotowani na jazdę „Off Road” dlatego z dużą dawką ostrożności wjechali za obiektem do lasu, gdzie zostawili auto i udali się pieszo w pobliże pojazdu, w którym przebywali kochankowie. Na stanowisku obserwacyjnym pomimo utrudnień takich jak ciągle padający deszcz czy mocno zaparowane szyby w samochodzie udało się zebrać materiał do raportu, który jeśli zachodzi taka potrzeba zawsze może zostać potwierdzony w sądzie przez detektywów pracujących przy danym zleceniu. Co się działo w samochodzie, tego opisywać nie trzeba. Faktem jest, że po raz kolejny przeczucie zleceniodawcy okazało się właściwe a Biuro Detektywistyczne TRAP należycie wykonało swoją pracę na dowód czego klientka otrzymała profesjonalny raport a wraz z nim niestety te przykre fakty dotyczące jej niewiernego męża.